piątek, 25 czerwca 2010

So what the fuck is your definition of underground? – czyli Dub FX

Gwoli tytułu.

Jest taki producent RJD2. I jest to – bez dwóch zdań - świetny producent, który pojawi się - co pewne, jak deszcz w wolny weekend - w następnym poście, bom obiecał.
I jest taki MC Blueprint. I nie jest to porywający MC.
I jest taki projekt Soul Position, w którym ów świetny producent i mało porywający MC udzielają się razem.
Jest również numer owego konglomeratu pod tytułem „F.H.H.” co można rozszyfrować, jako anagram - ni mniej ni więcej - „Fuck Hip Hop”:
Bluźnierstwo.


Numer pochodzi z debiutanckiego solo RJD2 „Deadringer”, która to płyta jest prze – kur - wa – ab - so – lut - nym – kla – sy - kiem i jest to kolejny powód, dla którego RJD2 znajdzie się na tym blogu.
Nieważne.
I można by się spierać czy „Fuck Hip Hop” czy „Hip Hop is dead” czy „Hip hop hooray”.
Nic to.
Jest taki wers w tym numerze: „…so what the fuck is your definition of underground?...”, co ciągnie się ten wers za mną już lat z siedem. Poważnie.
Dlaczego? No po pierwsze no to to jest zajebisty punchline. Po drugie – jak chciałem być sławnym raperem i szukałem podkładów w MP3 - to do tego podkładu, jak i całej płyty rapowałżem ciągle. Po trzecie – leżałem sobie kiedyś - równie dawno temu - w moim studenckim pokoju w adaptowanym do tego celu gabinecie dentystycznym - i słuchałem F.H.H. leżąc na łóżku i pomyślałem - „so what the fuck is mine definition of underground?”. Szukałem obrazu w myślach, żeby go od razu dopasować. Na zasadzie skojarzenia. Tak, jak np.: mainstream – Jay Z, Fakty – Kamil Durczok, gangsterski film – Robert de Niro, Polsat – Ferdek Kiepski, przystojny – Michał P. itp. I co? I nic. Nikt mi nie pasował.
Aż tu, po paru latach, kolega Jagodowy – który to kolega jest kopalnią pomysłów wszelakich i który ma irytującą przypadłość puszczania muzyki z z telefonu, czego nie znoszę - na plastikowych ławkach pewnego osiedlowego klubu piłkarskiego zapytał, paląc fajkę:
- Słuchałeś Dub FX?
- Tak – odpowiedziałem odruchowo - pomyślawszy o muzyce z telefonu.
Okazało się, że nie słyszałem, I chwała Bogu.

Po tym, jakże przydługawym wstępie - ladies & gentelmans: Dub FX!
Mine definition of the underground:



Dub FX nie ma kontraktu z żadną dużą wytwórnią, choć pewnie mógłby. Sam sobie produkuje muzyke od A do Z. Sam pisze teksty. Sprzęt ma spartański. Utrzymuje się jedynie z występów a promuje swoją muzykę przez umiejętny buzz. Jego stylu życia pozazdrościliby mu bohaterowie Kerouaca.
Otóż ten niepozorny australijczyk jeździ sobie po świecie ze swoją narzeczoną Flower Fairy (swoją drogą - piekna ksywka:) i dokonuje rzeczy niewiarygodnych. Przy pomocy własnej gęby, dwóch głośników (w street actach, bo i festiwale Dub FX zalicza), mikrofonu i loopstacji połączonej z prostym mixerem (który to sprzęt operuje nogami) wyczarowuje prawdziwy kalejdoskop dźwięków – począwszy od d’n’b, poprzez jakże modny ostatnio dubstep, hip hop, reggae etc, etc… No i do tego zajebisty wokal… Piękna sprawa. Jak to się robi? Ano tak:



Dub FX ma też równie utalentowanego kolegę - Mr Woodnote'a, z którym czasem występują razem. Kolega Woodnote, który to kolega również zdrowo wymiata, równie dobrze operuje saksofonem.
Piękny jam, piękny numer, kozak absolutny:



Poniżej video, na którym można poobserwować trochę sztuczek technicznych Dub FXa.
Efekty na wokalach - mistrzostwo świata:



Dobry jest, co?

Dub FX ma w dorobku 3 płyty: studyjny "Everythinks a Ripple" - nagrany jednak tylko z wykorzystaniem efektów Rollanda i loopstacji, "Live in the street" - z zapisami występów na żywo i świeżutki, dubstepowy "Crossworlds" - nagrany z Siriusem.
Dub FX trzy razy gościł w Polsce - w sopockim Sfinksie, na Audioriver w 2009 (a myśmy nie byli, bo siedzieliśmy na mieszkaniu i piliśmy piwo, buuuuuuuuuuuuuuuuu - tak, tak wiem, moja wina, bo nie chciałem iść wcześniej) i na zeszłorocznym przystanku Woodstock.

No i dobre wieści - Dub FX rozpoczyna wraz z Flower Fairy, Mr Woodnote'm trasę promującą ich płytę "Cause & Fx" (nie znalazłem info o tej płycie, tak ze nie wiem czy już wyszła (?). No i będziemy mieć 4 koncerty:

18.08 Kraków - Rotunda
19.08 Warszawa - Centralny Basen Artystyczny
20.08 Poznań - Eskluap
21.08 Gdańsk - Centrum Stocznia Gdańska

Try 2 stop me.

Na koniec występ z Woodstock. Dub FX, Flower Fairy i Mr Woodnote. Smacznego.